niedziela, 31 sierpnia 2008


Jeszcze nie tak dawno dziwnie się wszystko układało.Teraz Autocross Team Poland szykuje się do pierwszego startu,a ten już niebawem bo w październiku.Auto wymaga jeszcze drobnych poprawek i będzie gotowe na czas.
Muszę przyznać że po wywiadzie udzielonym na My Cork grono fanów i różnych osób które chciało by pomóc się powiększa,co bardzo mnie i cały team cieszy.Po raz kolejny nie obyło się bez pomocy mojej żony i Radka jak i Irlandzkich "rajdowych"kolegów.Pierwszy start planuję na 05 października lub 24 października.Oczywiście konkretna data zostanie potwierdzona na mojej stronie.Śmiało mogę stwierdzić że zaczynamy sezon choć sezon autocrossowy jest już na półetku.Mam również nadziejeę że wszyscy zainteresowani pojawią się przy trasie i stworzymy widowisko godne fanów motorsportu.Po raz kolejny dzięki wszystkim którzy do tej pory pomogli.Zapraszam na autocross!!!

czwartek, 21 sierpnia 2008

WYWIAD NA MY CORK




Wybór padł na Autocross

Wywiad Agnieszki Balickiej
„Co czuję, gdy jeżdżę? Adrenalina! Liczy się tylko czas jaki muszę uzyskać, nie myślę o niczym innym. Pełna koncentracja przed trasą, którą muszę pokonać (..)” Paweł Curyło, pierwszy polski kierowca autocrossowy z licencją w Irlandii, opowiada o swojej przygodzie z jazdą, wielkiej pasji oraz planach na przyszłość…
Pierwszy polski kierowca autocrossowy w Irlandii. Co to znaczy dla Ciebie? Jak do tego doszedłeś? Zapewne uzyskanie licencji nie było łatwe.
Dla mnie samego to brzmi dumnie. Zdobycie licencji traktuję jako mój pierwszy sukces. Nie należało to do najłatwiejszych zadań, tym bardziej w obcym kraju. Jestem członkiem „Cork Motor Clubu” oraz pomagam w organizacji różnych zawodów. To jeden z warunków, które musiałem spełnić, aby moja licencja została wydana. Przeszedłem pomyślnie badania lekarskie i kurs na kierowcę rajdowego. Oczywiście, za wszystko trzeba było zapłacić. Na podstawie wszystkich zebranych i zapieczętowanych dokumentów, po opłaceniu składek Motosport Ireland (irlandzki odpowiednik Polskiego Związku Motorowego) wydał mi, tak bardzo upragnioną, licencję. I tak oto mogę startować.
Jak długo jeździsz? Od czego zaczęła się Twoja przygoda z autocrossem? Jak to wyglądało przed przyjazdem do Irlandii?
W Polsce od 2003 roku startowałem w amatorskich rajdach, popularnie zwanych "kjs" (konkursowa jazda samochodem). Samochód był przygotowywany przeze mnie i kilku przyjaciół. Miałem sponsora i nie musiałem dokładać do startów z własnej kieszeni. Przyznam, że było to bardzo pomocne. Moja przygoda z autocrossem zaczęła się tuż po przylocie do Irlandii. Dowiedziałem się, że amatorskie rajdy nie są tutaj organizowane, a na profesjonalne rajdy po prostu nie byłoby mnie stać. Wtedy wybór padł na autocross. Jest równie widowiskowy, a - w porównaniu do rajdów - koszta, związane ze startem i przygotowaniem auta, są o połowę niższe. Ta dyscyplina motosportu cieszy się tutaj ogromną popularnością.
Co najbardziej pociąga Cię w autocrossie? Jakie myśli przychodzą do głowy podczas jazdy rozpędzonym autem?
W każdej dyscyplinie motosportu najważniejszy jest kierowca i jego samochód, sposób w jaki go prowadzi. To mnie fascynuje. Dla mnie liczy się przede wszystkim udział w zawodach. Organizacja stoi na najwyższym poziomie, działacze jak i sami zawodnicy są bardzo pomocni. Jeśli masz pytania, na wszystkie uzyskasz odpowiedź. Każdy ma możliwość zobaczyć z bliska twój samochód i porozmawiać z zawodnikiem. Wszystko jest bliżej kibiców, bo to przecież oni są motorem napędowym całych zawodów. Jeździ się przede wszystkim dla nich.Co czuję, gdy jeżdżę? Adrenalina! Liczy się tylko czas jaki muszę uzyskać, nie myślę o niczym innym. Pełna koncentracja przed trasą, którą muszę pokonać.
Kto jest Twoim teamem, gdzie i jak przygotowujesz się do jazdy?
Mój team składa się z zaprzyjaźnionych mechaników Tomka i Wojtka, którzy pomagają mi przy budowie auta. Jest Radek, który jest moim człowiekiem od Public Relation i to on zajmuje się wszystkim tym, na co ja nie mam czasu. Zdobywa potencjalnych sponsorów, stara się nagłośnić całą sprawę związaną z naszym teamem, aby każdy zainteresowany mógł dowiedzieć się, ze w zawodach autocrossu startuje polska załoga.Chciałbym bardzo podziękować mojej żonie Iwonie, która przez cały czas motywuje mnie i bez jej wsparcia myślę, że team w ogóle by nie istniał. Pomagają mi również Irlandzcy koledzy, którzy już mają doświadczenie w tej dyscyplinie. Organizują wspólne treningi na leśnych drogach, które na co dzień są zamknięte, ale dzięki ich kontaktom udaje nam się dostać pozwolenie na przeprowadzenie testów. Bez ich pomocy trening byłby praktycznie niemożliwy.
Jak oceniasz swoje możliwości i autocross w Irlandii?
Staram się podchodzić do wszystkiego realnie. Samochody startujące w autocrossie są podzielone na klasy na podstawie pojemności silnika. Myślę więc, że gdy już wystartuję w moich pierwszych zawodach będę mógł walczyć o najwyższe lokaty w swojej klasie. Autocross w Irlandii stoi na najwyższym poziomie. Wszystko jest znakomicie zorganizowane, trasy są świetnie zabezpieczone, równocześnie pozwalają kibicom swobodnie oglądać zawody. Weekendy autocrossowe przyciągają kibiców, którzy licznie gromadzą się, by oglądać to widowisko z całymi rodzinami. Można coś zjeść w barach, które specjalnie przyjeżdżają na czas trwania zawodów.
Od jakiegoś czasu pracujesz nad przeróbką swojego auta, szukasz możliwości sponsoringu.Na jakim etapie jesteś obecnie?
Nad przygotowaniem auta pracuje już rok. Wszystkie części potrzebne do startu kupuje z własnych środków. Może wydawać się to długo, ale jeśli ma się rodzinę i codzienne obowiązki to wszystko wyjaśnia. Wybór auta padł na Fiata Cinquecento Storting przede wszystkim dlatego, że jest tani i części powszechnie dostępne. Jest to auto produkowane w Polsce i jest to podstawowy element podkreślający polskość teamu. Kolejnym aspektem wyboru auta był fakt, iż nie jest to samochód powszechnie spotykany w irlandzkich zawodach autocrossowych i rajdowych.Jak do tej pory udało mi się pozyskać jednego sponsora. Jest to firma Demon Tweeks z UK. Będzie dostarczać mi opony i mam u nich duży rabat w sklepie internetowym na zakup akcesoriów niezbędnych do startów. Nie udało mi się jeszcze zdobyć żadnego irlandzkiego sponsora, ale myślę, że w najbliższym czasie to się zmieni. Mam również nadzieję, że polskie firmy w Irlandii dostrzegą w tym dobry sposób promocji swojej firmy i będą chciały zainwestować swoje środki w Autocross Team Poland. Póki co, będę startował ze swoich środków. Team próbuje całą inicjatywę nagłośnić w Internecie przez różne fora. Mam własną stronę: pabloautocross-ie.blogspot.com, z której można się wiele dowiedzieć. Drukujemy ulotki, a w naszym sklepie internetowym można nabyć koszulki, bluzy i inne akcesoria z logo teamu.
Jakie są Twoje plany na najbliższą przyszłość, w jakich zawodach chciałbyś uczestniczyć?
W październiku zaplanowałem mój debiut. Różne sytuacje życiowe nie pozwalały mi wystartować wcześniej. Cały wolny czas poświęcam na przygotowania do tych zawodów. Cały team ciężko pracuje, aby start doszedł do skutku. Mam nadzieje, że dzięki temu wywiadowi uda mi się, wraz z moim teamem, zaprosić Państwa na zawody autocrossowe.

RUSZAMY...


Po przerwie związaną ze złamaną nogą mogę stwierdzić że jestem gotowy do startu.Bez (niestety) pomocy sponsora nabyłem wszystkie rzeczy potrzebne do startów.Czeka mnie wizyta u zaprzyjaźnionego teamu rajdowego.Będą montować wyłącznik prądu w rajdówce i oklejać szyby antyodpryskową taśma.Po tych zabiegach auto będzie gotowe przejś badanie kontrolne i jeśli wszystko będzie w pożądku,otrzymamy tzw:Loog Book.Kolejną pomocną osobą okazał się sprzedawca w sklepie EARS MOTORSPORT w Mallow.Kupuję u niego lawetę pod rajdówkę.

Muszę przyznać że ostatnimi czasy wszystko szybko się potoczyło i mam nadzieję że tak pozostanie do chwili pierwszego startu.A ten już niebawem bo w Październiku.

Zapraszam wszystkich bardzo serdecznie na autocros i jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy do tej pory mi pomgli:)

wtorek, 5 sierpnia 2008

KILLARNEY AUTOCROSS WEEKEND

Photo avible on http://picasaweb.google.com/pablorallyteam

On Saturday, scrutiny begins at 3.00pm, drivers briefing at 4.15pm, practice at 4.30pm and first timed run at 5.00pm SHARP on Sunday, scrutiny begins at 10.00am, drivers briefing at 11.15am, practice at 11.30 and first timed run at 12.00noon SHARP a good entry is needed as there will be a lot of hard work put in to ensuring that there will be two good tracks in place & it would be great to see the organisers rewarded for their effort.
That was very good weekend for autocross fans and competitors.

That is AUTOCROSS!!!